Google Speed Update – istota prędkości

Czas ładowania treści strony internetowej jest niezwykle istotnym elementem. To on w większości przypadków determinuje użytkownika do dalszych poczynań względem witryny. Wolniej działająca strona zabiera nam czas, co wzbudza frustrację i niechęć do niej.

To z kolei prowadzi do jej opuszczenia oraz naznaczenia w domyśle jako nieprzyjaznej. Prędkość strony stanowi o jej popularności, gdyż przekłada się na ruch oraz na ogólną opinię.  Szukając informacji w sieci, staramy się dotrzeć do niej jak najszybciej. Mając sprecyzowany cel nie chcemy tracić czasu na zbędne kroki. Przeszukiwanie strony za stroną jest czynnością, której nie tyle będziemy unikali, co starali się ograniczyć do minimum. Wszechobecny dostęp do Internetu poprzez stale rosnącą liczbę urządzeń mobilnych przekłada się na sposób w jaki konsumujemy treści. W ciągu ostatnich kilku lat odsetek osób, które w ten sposób docierają do informacji wzrósł niemal 7-krotnie. Przy czym, co należy wyraźnie zaznaczyć, tendencja jest tu wzrostowa. Przewiduje się, że w najbliższym czasie liczba ta nie tyle zrówna się z ilością użytkowników desktopów, co ją przewyższy. Dlatego też wydajność stron www na urządzeniach przenośnych odgrywa coraz istotniejszą rolę.

Google Speed Update

Zgodnie z zapowiedziami, od lipca tego roku Google wprowadzi nowy algorytm rankingowy. Jest on stworzony wyłącznie z myślą o urządzeniach mobilnych. Jego głównym założeniem jest obniżanie rankingów bardzo powolnych stron. Choć co istotne i co należy wyraźnie zaznaczyć, będzie miał wpływ jedynie na niewielką ilość wyszukiwań. Objęte nim będą strony, których prędkość ładowania jest niebywale niska i wywołuje duży dyskomfort w jej użytkowaniu. Czas dostępu odgrywa tutaj znaczącą rolę i ma wpływ na kolejność wyników wyszukiwania, jednak nie będzie elementem stanowiącym o „być albo nie być” danej witryny. Nadal najważniejsze będą treści i to one będą decydowały o pozycjach w SERPach. Mając wartościowy content i mimo to powolną stronę, nie mamy czego się obawiać – nie powinno to wpłynąć na pozycje. Informacje istotne dla użytkownika zawsze będą wyżej i to one będą determinowały miejsce w wynikach wyszukiwania.

Czy mam się obawiać o własną stronę?

Cała ta aktualizacja ma być w pełni automatyczna i bez powiadomień dla właścicieli. Pytanie zatem, co można rozumieć pod pojęciem „bardzo powolna strona”?

Według pewnych przesłanek, Google za tego typu strony uważa te ładujące się ponad 30 sekund. Choć nie można tego wziąć za pewnik i należy to traktować z pewnym przymrużeniem oka. Żadnych potwierdzonych informacji na ten temat nie ma.

Jeżeli posiadasz witrynę internetową i mimo to obawiasz się, że nowe zmiany dotkną i Ciebie w sieci można znaleźć wiele narzędzi umożliwiających sprawdzenie jej prędkości.

Samo Google poprzez swoje serwisy TestMySite czy PageSpeed Insights pozwala przetestować strony po względem ewentualnych braków i niedociągnięć pod względem szybkości oraz stopnia jej optymalizacji.

Co mogę zrobić?

Choć do wejścia w życie nowego algorytmu zostało jeszcze trochę czasu, już teraz warto zadbać o ewentualne zmiany na naszej stronie. Należy wziąć pod uwagę kilka obszarów, w których można zoptymalizować witrynę jak, zmniejszenie grafik, pozbycie się zbędnych wtyczek, aplikacji, przekierowań.

Odpowiedni hosting oraz responsywność strony to bardzo istotne elementy, o które zdecydowanie warto zadbać żeby mieć większą gwarancję sukcesu w Internecie.

Comments

comments