Korzystasz z bankowości elektronicznej? Masz profile na Fecebooku, Instagramie i na innych portalach społecznościowych? Wysyłasz maile ze swojej skrzynki pocztowej? Logujesz się do serwisów streamingowych? Przechowujesz dane na wirtualnych dyskach? Zdarza Ci się zakładać konta w sklepach internetowych? Z pewnością – jak większość użytkowników internetu. A teraz pozwól, że zapytamy o coś innego – z ilu haseł korzystasz i jak często je zmieniasz?
Stawiamy dolary przeciwko orzechom, że korzystasz z zaledwie kilku haseł, które w dodatku są proste do zapamiętania i których zbyt często nie zmieniasz. Popularne powiedzenie mówi, że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Hasła doskonale wpisują się w tę myśl. Jeśli masz jedno hasło do kilku serwisów, to tak jakbyś nie miał żadnego. Równie mało efektywne są hasła bazujące na popularnych kombinacjach. Może nie stosujesz banalnych kombinacji typu „123456”, „qwerty” albo „haslo”, ale prawdopodobnie wykorzystujesz daty urodzin bliskich, imiona ulubionych zwierzaków albo inne podobne osobiste dane. Czy one właściwie chronią dostęp do Twoich kont w sieci? Zazwyczaj nie. Dobre hasło, to silne hasło.
Tworzenie silnych haseł
Silne hasło składa się z małych i wielkich liter, cyfr oraz znaków specjalnych. Im jest dłuższe, tym lepiej. Najlepiej, żeby był to zbitek symboli, które nic nie znaczą. Jak wygląda dobre hasło? Choćby tak: H2c.U>{cgh albo +CHma9@B<!. Nie musisz ich wymyślać, zrobią to za Ciebie dostępne w sieci generatory haseł.
Zapamiętywanie unikalnych haseł
Właściwie skonstruowane hasło to dopiero połowa sukcesu. Bezpieczeństwo zagwarantujesz sobie dopiero wtedy, gdy każde z haseł będzie unikalne. Co to oznacza? Fakt, że każdą kombinację wykorzystasz tylko w jednym miejscu. Dobrą praktyką jest też regularne zmienianie haseł na nowe. Tylko jak zapamiętać 4$qMg<{TT*sM!\d i kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt innych losowych zbitków znaków?! Nie da się! No chyba, że ktoś jest geniuszem. Co w takiej sytuacji? Na pewno domyślasz się, że zapisywanie haseł w pliku, a nawet w tradycyjnym notesie mija się z celem i w dodatku jest kłopotliwe. Czy zatem trzeba wybierać pomiędzy bezpieczeństwem a komfortem korzystania z internetu?
Zdecydowanie nie! Wystarczy skorzystać z jednego z dostępnych menedżerów haseł. To programy, które zapamiętają wszystkie hasła i będą automatycznie podstawiać odpowiednie kombinacje w poszczególnych serwisach, gdy będziesz korzystać z zaufanego sprzętu. Możesz pomyśleć o nich jak o cyfrowych sejfach, w których można przechować najcenniejsze dane (nie tylko hasła). W ten sposób wystarczy, że zapamiętasz jedno hasło do menedżera, a o resztę zadba program.
Cyberbezpieczeństwo w każdym wymiarze
Czy włamanie na konto bankowe to poważny problem? Chyba nikt nie ma wątpliwości, że to ogromny kłopot. A czy włamanie na konto na TikToku, Instagramie albo na YouTube może nam tak samo zaszkodzić? Większość odpowie, że nie, bo w końcu co złego może się stać? W najgorszym wypadku ktoś opublikuje kompromitujący wpis, usunie kilka filmików albo zajrzy do prywatnej korespondencji, prawda? Nic bardziej mylnego! Cyberprzestępca mający dostęp do konta wykorzysta go na wszelkie możliwe sposoby, na przykład próbując wyłudzić poufne dane albo naciągnąć Twoich znajomych na pieniądze w prywatnej korespondencji. Dlatego nawet pozornie niegroźne zdarzenie może mieć przykre skutki. W związku z tym zachęcamy, by starannie zabezpieczać każdą osobistą przestrzeń w sieci, bez względu na to, czy korzystamy z bankowości elektronicznej, z konta klienta w sklepie internetowym czy też z serwisu streamingowego.